Elektrownia Turów

---

Dane techniczne

W tym opisie przedstawione są szczegółowe informacje dotyczące elektrowni Turów, ukierunkowane na jej parametry techniczne i osiągi.

Do najważniejszych cech tej elektrowni należą:

• moc zainstalowana wynosząca 2029 MW, składająca się z bloków numer 1, 2, 3 o mocy 250 MWe, 4, 5, 6 z mocą 261 MWe oraz nowego bloku 11 (7) o mocy 496 MWe,
• roczna produkcja energii elektrycznej osiągająca 10,06 TWh w 2021 roku,
• eksploatacja 7 bloków energetycznych,
• 5 chłodni kominowych, każda o wysokości 105 metrów,
• jeden komin sześciokanałowy, posiadający wysokość wynoszącą 150 metrów.

Numer bloku	Moc maksymalna [MWe]	Trwały spadek mocy [MWe]	Napięcie [kV]	Data oddania do użytku	Data wycofania z eksploatacji
1	250	–	110	1962–1965	–
2	250	–	220	1962-10-31	–
3	250	–	220	1962–1965	–
4	261	–	220	1962–1965	–
5	261	–	220	1962–1965	–
6	261	–	220/110	1962–1965	–
7	–	206	220	1965	2003
8	–	206	220	1970	2010-10
9	–	206	220	1971	2012-12-31
10	–	206	220	1971	2013-12-31
11 (7)	496	–	400	2021-05-14	–
Łącznie	2029	824	–	–	–

Te dane techniczne obrazują skalę i zastosowanie technologii w elektrowni, co czyni ją istotnym elementem w polskim systemie energetycznym.

Budowa bloku 11

W czerwcu 2013 roku firma PGE ogłosiła kolejny przetarg, mający na celu budowę nowego bloku energetycznego w obrębie elektrowni. Termin składania ofert na ten projekt upłynął 15 października 2013 roku. Warto zauważyć, że pierwszy przetarg został unieważniony już 26 marca 2013 roku, co było spowodowane tym, iż oferenci przekroczyli planowany budżet inwestycji.

Przewidywany budżet inwestora wynosił około 2,46 mld zł brutto, jednak najtańsza oferta, złożona przez firmę Alstom, opiewała na sumę 4,72 mld zł brutto.

Kluczowym problemem dla realizacji inwestycji były także zawirowania związane z decyzją środowiskową, która została zaskarżona i później uchylona przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze mieszczące się w Jeleniej Górze.

Cały projekt, którego wartość szacowana jest na około 4 mld zł brutto, był realizowany przez konsorcjum, w skład którego wchodziły znane firmy z branży energetycznej. Liderem konsorcjum była japońska Mitsubishi Hitachi Power Systems Europe GmbH, która posiadała 55,38 proc. udziałów. W partnerstwie uczestniczyła również polska Budimex SA, mająca 22,31 proc. udziałów, oraz hiszpańska Técnicas Reunidas SA, która również dysponowała 22,31 proc. udziałów.

Wpływ na środowisko

Podobnie jak w przypadku innych tego rodzaju instalacji, elektrownia dąży do dostosowania się do polityki energetycznej Unii Europejskiej, podejmując różne działania mające na celu minimalizowanie negatywnego oddziaływania na środowisko. Zgodnie z raportem WWF z 10 maja 2007, Elektrownia Turów zajmuje niechlubne pierwsze miejsce w Polsce w zakresie emisji gazów cieplarnianych, przeliczając te wartości na produkcję energii elektrycznej, z wynikiem wynoszącym 1,15 tCO2/MWh. Na poziomie europejskim zajmuje siódmą lokatę w tej kwestii. W bezwzględnych danych dotyczących emisji, z wartością 13 milionów ton CO2, wyprzedza ją jedynie Elektrownia Bełchatów, co dodatkowo podkreśla powagę sytuacji.

Wypadki i awarie

Awaria w 1987 roku

7 lutego 1987 roku zapisał się w historii Elektrowni Turów jako dzień, kiedy doszło do poważnego incydentu. Chłodnia kominowa uległa zawaleniu, a przyczyny tego zdarzenia pozostają nieznane. Do dziś nie ustalono, czy powodem była niewłaściwa konstrukcja, błąd wykonawczy czy niekorzystne warunki atmosferyczne.

Awaria w 1998 roku

W noc wigilijną, 24 grudnia 1998 roku, Elektrownia Turów doświadczyła jednej z najpoważniejszych awarii w polskim sektorze energetycznym. Blok energetyczny o mocy 200 MW został niemal całkowicie zniszczony, co miało poważne konsekwencje także dla sąsiednich jednostek wytwórczych. Liczne urządzenia zostały uszkodzone, a większość generatorów wyłączono z pracy.

W tym samym czasie w maszynowni wystąpił tragiczny pożar. Incydent rozpoczął się, gdy po planowym wyłączeniu bloku nr 5 w wyniku błędnego działania hydraulicznego układu sterowania, doszło do niepełnofazowego połączenia generatora z siecią, co spowodowało jego wypadnięcie z synchronizmu. Ta sytuacja prowadziła do szybkiego nagrzewania się niewzbudzonego wirnika generatora, co z kolei wywołało pulsacje momentu napędowego. Wirnik został mechanicznie uszkodzony i zablokowany, co doprowadziło do wyrwania elementów sprzęgła i łożysk. W konsekwencji ich uszkodzenia doszło do wypływu i zapalenia się wodoru oraz oleju, co doprowadziło do pożaru całego generatora w bloku numery 5.

Pomimo prawidłowego działania personelu i zgodności procedur z projektem, katastrofa była wynikiem nieszczelności w systemie hydraulicznego wyłącznika wysokiego napięcia. Szczegóły tego tragicznego zdarzenia zostały dokładnie zbadane przez szereg komisji, a zalecenia obejmowały poprawę układów automatyki i zabezpieczeń zidentyfikowanych jako niewystarczające.

Awaria w 2012 roku

24 lipca 2012 roku, o godzinie 21:56, doszło do wybuchu i pożaru w bloku energetycznym nr 1, mającym wysokość 40 m. Pożar nie ograniczył się tylko do jednego bloku, lecz przeniósł się również na blok nr 2. Bloki nr 3 i 4 zostały wyłączone w odpowiedzi na sytuację, ale inne jednostki wciąż kontynuowały pracę.

Wybuch został spowodowany zapłonem mieszanki pyłu węglowego z pyłem biomasy. W efekcie incydentu cztery osoby odniosły obrażenia, a poważnym uszkodzeniom uległ dach jednego z bloków. Zdarzenie to uwydatniło konieczność dalszej analizy i poprawy systemów bezpieczeństwa w elektrowni.

Elektrownia w literaturze

W 2002 roku na rynku wydawniczym zadebiutowała książka „Historie z Worka”, której autorem jest Marek Sznajder. Dzieło to przybliża czytelnikom historię początku lat 50. oraz 60. XX wieku, okres, w którym powstawała zarówno kopalnia, jak i elektrownia Turów.

---

Oceń: Elektrownia Turów

---